Skamol jest światowym dostawcą systemów izolacyjnych o szerokim zastosowaniu w budownictwie i przemyśle. Firma ma swoje filie na całym świecie i zakład produkcyjny między innymi w Opolu. Stamtąd przyszło nasze kolejne zlecenie. Sześć dni, trzy drużyny i osady wapienne wszędzie, gdzie wzrok sięga. Tak najprościej można opisać to sprzątanie. Ale rzeczywistość była bardziej skomplikowana.
Zlecenie składało się z czterech odrębnych zadań: czyszczenie zewnętrznej części silosów wapna wraz z elewacją przy silosach, czyszczenie konstrukcji hali oraz konstrukcji maszyn na hali surowców, czyszczenie dwóch zbiorników wapna i czyszczenie ścian i sufitu na hali przy stacji foliowania palet. Zamówiliśmy więc dwie platformy, spakowaliśmy maszyny i chemikalia i wyruszyliśmy do Opola.
Pierwszego dnia skupiliśmy się na silosach zewnętrznych. Wapno rozpuszcza się w środowisku kwaśnym. Żeby pozbyć się pokaźnych osadów wapna na strumień wody pod ciśnieniem nakołożyliśmy kwaśną mieszaninę chemicznych środków czyszczących. Druga drużyna zajęła się ścianami i sufitami na hali. Cząsteczki kurzu pod wpływem wilgoci i ciepła utworzyły tam odporną warstwę czegoś w rodzaju pleśni.
Następnego dnia kontynuowaliśmy czyszczenie silosów zewnętrznych i nadal walczyliśmy z pleśnią na ścianach i sufitach. Trzecia ekipa pod dowództwem naszego inżyniera chemii zajęła się chemicznym czyszczeniem dwóch zbiorników wapna.
Trzeciego dnia kończymy silosy zewnętrzne i czyścimy zewnętrzną elewację hali przy silosach. Reszta załogi nadal zmaga się z sufitem i ścianami. Robotę kończą dopiero dzień później. Ściany i sufity hali na stacji foliowania są czyste, dlatego wszyscy wspólnie zabieramy się za odkurzenie wszystkich poziomych części hali, łącznie z mostami kablowymi i technologią – od góry do dołu.
Piątego dnia kontynuujemy usuwanie kurzu. Nasz inżynier chemii przyjeżdża ponownie w celu doczyszczenie zbiorników wapna, tak aby efekt końcowy był doskonały, a klient maksymalnie usatysfakcjonowany. Zadowolony klient zawsze jest dla nas priorytetem, dlatego szóstego dnia, kiedy kończymy odkurzanie hali, oczyszczamy jeszcze kostki brukowe pod zewnętrznymi silosami wapna. Dopiero teraz możemy powiedzieć: „Gotowe!”
My jesteśmy zadowoleni, klient jest zadowolony. Z satysfakcją i wiarą, że firma zwróci się do nas ponownie w przyszłości, wracamy do domu.